Taki twarożek zna chyba każdy. Mi kojarzy się z dzieciństwem, bo wtedy mama często serwowała do pieczywa właśnie taki twarożek. Później przyszły czasy gotowych serków twarogowych kupowanych w sklepach, a teraz wracam do tego co dobre i sprawdzone. Bo te serki sklepowe są smaczne, ale nigdy nie mam pewności co tak naprawdę jest w nich ukryte. A lubię wiedzieć co jem :) Taki serek doskonale się sprawdza na śniadanie i kolację, możemy go włożyć w pojemniczek i kiedy w pracy czas nas goni a głód w brzuchu dokucza, smarujemy nim sobie bułkę. Do tego plasterek rzodkiewki i ogórka i wzbudzamy zazdrość kolegów z pracy :)
Składniki:
250 gram półtłustego twarogu
5-6 rzodkiewek
kilka gałązek szczypiorku
kilka łyżek jogurtu naturalnego
sól, pieprz
Wykonanie:
Twaróg rozdrobnić widelcem, dodać drobno pokrojoną rzodkiewkę i szczypiorek, jogurt oraz przyprawy. Wymieszać i zajadać :)
Uwielbiamy! Wiosną i latem zjadamy w każdej ilości! Pysznie!
OdpowiedzUsuńDo chlebka na śniadanko wymarzona pasta!:)
OdpowiedzUsuńidealny na poranne kanapeczki
OdpowiedzUsuńMi też kojarzy się z dzieciństwem :)Mieszkaliśmy na wsi, więc twaróg był swojski i rzodkiewka z własnego ogródka :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Edyta