środa, 24 listopada 2010

Sos argentyński

Nic się w kuchni marnować nie powinno i nudą wiać również nie może, więc dwa kawałki upieczonego wczoraj mięsa postanowiłam podać dzisiaj w wersji z sosem argentyńskim. Podstawowy sos nieco urozmaiciłam dodając właśnie mięso, zioła no i oczywiście obowiązkowy w naszej kuchni czosnek. Efekt  wyszedł naprawdę zadowalający podniebienie.

Składniki sosu - bazy
2 - 3 cebule
1 łyżka maki
1 łyżka papryki w proszku
0,5 kg pomidorów
(ponieważ w listopadzie trudno o smaczne pomidory, zastąpiłam je więc koncentratem, dodałam duży ząbek czosnku, zioła prowansalskie i oregano, a na koniec drobno pokrojone mięso).

Cebulę kroimy w drobną kostkę, szklimy, następnie dodajemy paprykę, mąkę i pomidory, doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Sos doskonale pasuje do makaronu.

piątek, 29 października 2010

Dżem dyniowy z jabłkami i pomarańczą

Przyznaję, że dopiero niedawno, przygotowując zupke z dyni dla synka, odkryłam zalety tego warzywa. Dla dziecka dynia smakuje bo przecież jest słodka, a ja postanowiłam połączyć słodycz dyni z imbirem i cynamonem. Efekt wyszedł znakomity - pyszne, nietypowe połączenie smaków, aż szkoda było przekładać dżem w słoiki :)

Składniki:
1 kg oczyszczonego miąższu z dyni
50 dag kwaśnych jabłek
2 średnie pomarańcze
1 szklanka cukru
1 opakowanie żelfixu
0,5 łyżeczki imbiru
1 łyżeczka cynamonu

Wykonanie:
Dynię zetrzeć na tarce o grubych oczkach, włożyć do rondla, zalać niewielką ilością wody i dusić 10 minut pod przykryciem. W miedzyczasie jabłka obieramy ze skórki i kroimy w drobną kostkę, dodajemy do dyni i razem dusimy. Kiedy dynia i jabłko zaczną się rozgotowywać, dodajemy cukier i gotujemy  na małym ogniu bez przykrycia około 40 mniut, aż odparuje większość soku. Pod koniec gotowania dodajemy żelfix, sparzoną i startą skórkę z pomarańczy, sok wyciśnięty z pomarańczy i przyprawy. Gotujemy razem około 5 minut. Gorącym dżemem napełniamy słoiki i odstawiamy do góry dnem. Odwracamy kiedy ostygną. Z podanych proporcji zrobiłam 6 słoiczków o pojemności 0,25 litra.

środa, 27 października 2010

Drożdżówka


Ta drożdżówka zawsze się udaje, robi się ją bardzo łatwo i najlepiej zajada jeszcze ciepłą, popijając mlekiem. Jest tak prosta i niezawodna w wykonaniu, że gości na naszym stole ostatnio niemal co weekend. Dodawać można do niej różne owoce, ja lubię szczególnie z brzoskwinią lub ze śliwkami.

Składniki:
paczka drożdży
4-5 szkl mąki
1,5 szkl cukru
szklanka mleka
3 - 4 jajka
kostka margaryny


Wykonanie:Mleko lekko podgrzać, dodać szczyptę soli, 2 łyżeczki cukru, 4 łyżki mąki i rozkruszone drożdże, całość roztrzepać i pozostawić na słońcu do wyrośnięcia. Gdy drożdze rosną, rozpuścić margarynę (1 piątą zostawić do kruszonki), wymieszać ją z cukrem, jajkami, maką. Do masy dodać wyrośniete drożdże i wyrobić jednolitą masę. Gdy jest zbyt gęsta, dodać trochę mleka. Ciasto wyłożyć na blaszkę i poczekać aż zacznie rosnąć, w międzyczasie można wyłożyć na nie owoce i posypać kruszonką. Piec ok. 45 minut.


 

Żurek


Z podanych proporcji ugotujemy duży gar żurku na 2 - 3 dni dla sporej liczby osób,  ale będzie tak pyszny, że szybko zniknie z talerzy. Przyznaję, że uwielbiam już sam zapach żurku i choćby dla niego mogłabym to danie zajadać. Przepis podała zaprzyjaźniona kucharka, nasz kulinarny guru. Żurek smakował gościom na poprawinach wyśmienicie i będzie częściej niż tylko od święta pojawiał się na naszym stole. Rodzina smakowicie zachwycona, a dzięki temu prostemu przepisowi żurek przestał kojarzyć mi się tylko ze Świętami Wielkanocnymi.


Składniki:
kiełbasa biała - 8 sztuk
kiełbasa śląska - 3 - 4 sztuki
troszkę boczku
2  duże cebule
3 - 4 ząbki czosnku
3 żurki w proszku
2 duże jogurty naturalne
ziele angielskie, pieprz, sól, liść laurowy, majeranek, ewentualnie kwasek cytrynowy, chrzan do smaku
 
Wykonanie:
Kiełbasę zaparzyć w wodzie z dodatkiem ziela i liścia laurowego, gdy będzie już zaparzona, nakłuć widelcem i wyjąć. W międzyczasie podsmażyć na patelni pokrojoną w kostkę kiełbasę śląską, boczek, cebulę i czosnek, przesmażone dodać do wywaru z białej kiełbasy. Żurek rozpuścić w jogurcie, dodać trochę ciepłego wywaru z kiełbasy, wymieszać i stopniowo dodawać do garnka. Kiełbasę białą pokrojoną w talarki również dodać, przyprawić, jeśli żurek jest zbyt rzadki, zagęścić mąką, dodać dużo, dużo majeranku.

środa, 20 października 2010

Kawa mrożona po domowemu

Uwielbiamy kawę mrożoną, a że codzienne przebywanie w kawiarniach niestety jest zbyt niebezpieczne dla kieszeni, to robimy sobie taką kawę sami, jest naprawdę przepyszna i zadowoli wybredne kawiarniane podniebienia. Choćby dla niej warto mieć w lodówce zawsze lody.

Na 2 osoby:
2 - 3 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
mleko
lody śmietankowe lub waniliowe
kakao lub cynamon do dekoracji
cukier

Kawę zalewamy wrzątkiem, dodajemy cukier i mleko w ulubionych proporcjach. Kawę odstawiamy na kilka godzin do lodówki (im dłużej tym lepiej). Przed podaniem przelewamy w wysokie szklanki i dodajemy do kawy kilka łyżek lodów, posypujemy kakaem lub cynamonem.

Kasza jęczmienna z warzywami

Składniki (na 5 - 6 dużych porcji)1 kg mięsa mielonego
40 dag kaszy jęczmiennej
2 duże cebule
30 dag mrożonego brokuła
1 szklanka mrożonego groszku
40 dag mrożonej włoszczyzny
papryka, sól, pieprz, czosnek, oregano

Wykonanie:
Mięso doprawiamy i smażymy około 10 minut. Kaszę gotujemy. Cebulę kroimy w kostkę, szklimy z mięsem. Gdy się już zeszkli, dodajemy mrożone warzywa, wlewamy około 1 szklankę wody i dusimy póki warzywa nie zmiękną, doprawiamy. Kaszę nakładamy na talerze przy pomocy małej szklanki. Przed napełnieniem szklanki każdorazowo ją zwilżamy, aby kasza nie przykleiła się do ścianek. Wokół kaszy wykładamy mięso z warzywami.

wtorek, 19 października 2010

Sojowa karkówka pieczona z papryką i pieczarkami




W sam raz na niedzielny obiad, danie najlepsze w wykonaniu mojej mamy :)

Składniki:
2 kg karkówki
600 gram pieczarek
1 duża papryka
4 - 5 dużych cebul
5 ząbków czosnku
sos sojowy
pieprz, jarzynka

Wykonanie:
Na kilkanaście godzin przed pieczeniem karkówkę kroimy w plastry grubości około 1 cm i obficie skrapiamy sosem sojowym, na noc wstawiamy do lodówki. Następnego dnia pieczarki kroimy w grube talarki, cebulę w piórka a paprykę w kostkę. Mięso obsmażamy chwilę na patelni. Naczynie żaroodporne przekładamy warstwami mięsa i warzyw, każdą pieprzymy a ostatnią warstwę lekko posypujemy jarzynką (sos sojowy jest słony, więc z jarzynka trzeba ostrożnie). Wstawiamy do piekarnika i pieczemy póki mięsko nie będzie miękkie.
Z powyższych składników wyszło nam 8 dużych porcji, można było więc zjeść dużo i bardzo smacznie. A mięsko w trakcie pieczenia pachniało tak oszałamiająco, że zerkaliśmy głodnym wzrokiem w stronę piekarnika, nie mogąc się doczekać, kiedy będzie gotowe.

Kokos, mak i kakao


Przyznam szczerze, że nie przepadam za ciastami z makiem lub kokosem, pieczenie tego ciasta było więc ryzykowne, jednak chęć wypróbowania czegoś nowego skłoniła mnie do zaryzykowania i upieczenia tego kucha. I jak to najczęściej z ciastami bywa - było warto. Ciasto robi się szybko i łatwo a jeszcze szybciej i łatwiej znika z talerzy.

Składniki:
5 jajek
1 szklanka cukru
1 szklanka oleju
2 szklanki mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
pół szklanki wiórków kokosowych
2 - 3 łyżki kakao
pół szklanki maku
1 opakowanie kremu do karpatki lub 2 budynie śmietankowe
1 litr mleka

Wykonanie:
Białka ubijamy z cukrem. dodajemy żółtka, olej, mąkę i proszek do pieczenia. Ciasto dzielimy na 3 części, do jednej dodajemy sparzony i zmielony mak, do drugiej wiórki kokosowe a do trzeciej kakao. Na prostokatną blaszkę do ciasta  nakładamy po łyżce każdego ciasta i wkładamy do nagrzanego piekarnika (180 stopni) i pieczemy około 30 - 40 minut. Gdy ciasto ostygnie przekrajamy na pół i przekładamy 3/4 kremu z karpatki. Resztą smarujemy wierzch ciasta, posypujemy wiórkami, startą czekoladą. Ja urozmaiciłam ciasto dodając do kremu z karpatki owoce czarnej porzeczki, które pozostały mi z nalewki. Myślę, że wyszło to na korzyść ciasta.

piątek, 15 października 2010

Placki z cukinii i pora


Dzisiaj miał być obiad prosty i smaczny, a ponieważ uświadomiłam sobie, że jest już połowa października a ja jeszcze nie zdążyłam nacieszyć się cukinią, postanowiłam więc zrobić placki z cukinii z dodatkiem pora i czosnku, czyli zestaw moich ulubionych warzyw. Do placuszków idealnie pasowałby sos czosnkowy, ale musieliśmy zadowolić się ostrą surówką z ogóków i pomidorów.

Składniki:
4 średnie cukinie
1duży por
2 jajka
pęczek koperku
4 ząbki czosnku
4 łyżki mąki
sól, pieprz, papryka

Wykonanie:
Cukinię  ścieramy na tarce o dużych oczkach. Solimy i po kilku, kilkunastu minutach odciskamy sok. Pora i koperek drobniutko siekamy, czosnek przeciskamy przez praskę i dodajemy do cukinii, wbijamy jajka, dodajemy mąkę,  przyprawy. Masę dokładnie mieszamy, a jeśli jest zbyt rzadka, dodajemy jeszcze odrobinę mąki. Masę nakładamy na rozgrzany na patelni olej i smażymy placuszki. Trzeba je jeść póki ciepłe, bo po ostygnięciu nabierają gorzkiego smaku.

Leczo w słoiki

Uwielbiam paprykę we wszelkich daniach, a w leczu szczególnie. I żeby sobie zimą przypomnieć smaki lata, zrobiłam właśnie to leczo. A ponieważ jestem łakomczuchem, to podane niżej proporcje potroiłam i teraz w piwnicy czeka na zjedzenie około 18 duuużych słoików. Ilość warzyw do pokrojenia była przeogromna, na szczęście zawsze można liczyć na pomoc mamy :)

Składniki:
1kg kolorowej papryki
1 kg cebuli
1 kg pieczarek
1 kg cukinii
1 kg pomidorów
główka czosnku
2 papryki chili
łyżka vegety
łyżka soli
0,5 szkl oleju

Wykonanie:
Warzywa (pomidory obrane ze skórki) kroimy w półplasterki lub kostkę, smażymy ok. 10 minut, doprawiamy. Leczo przekładamy do wyparzonych słoików, pasteryzujemy ok. 20 minut
.

czwartek, 14 października 2010

Nalewka z czarnej porzeczki

Co zrobić gdy krzaki porzeczki uginają się pod ciężarem owoców? Soki zrobione, dżemy zrobione, to może naleweczkę, która nas dokonale rozgrzeje zimą? O tak :)
Szukając przepisów na taką nalewkę napotkałam ich dwa rodzaje: albo owoce zasypujemy cukrem, albo zalewamy alkoholem i dopiero później dodajemy cukier. Ponieważ wersja druga daje nam nalewkę mniej słodką a bardziej wytrawną, zdecydowałam się właśnie na nią. I już wiem, że żałować nie będę.

Składniki:
3 kg czarnej porzeczki
1 litr spirytusu
0,5 litra wódki
2,5 - 3 kg cukru
ewentualnie laska wanilii, 3 - 4 goździki, 1 cm kory cynamonu.

Wykonanie:
Świeże owoce wsypujemy do dużego słoja lub butli i zalewamy alkoholem, pozostawiamy zakręcone na 4 - 6 tygodni, a co kilka dni wstrzasamy naczyniem. Po upływie tego czasu zlewamy płyn, a owoce rozgniatamy. I tu napotkałam problem - owoce były tak twarde, że nie pokonał ich mikser, zwyciężyła dopiero moja ręka. Nie powiem, żeby fajnie rozgniatało się ręcznie 3 kilogramy owoców, ale skoro się nabrało chęci na nalewkę...
Pokonane wreszcie (czyli rozgniecione) owoce zasypujemy cukrem, zakręcamy i odstawiamy w ciepłe miejsce, nawet na słońce na 3 tygodnie (ja się "zagapiłam" i przetrzymałam chyba z 6), co kilka dni wstrząsamy owocami i patrzymy jak ładnie rozpuszcza się cukier. Wytworzony w ten sposób syrop mieszamy z odlanym wcześniej alkoholem, smakujemy, ale za pełne degustowanie zabieramy się najlepiej po kilku miesiącach.
A pozostałych z nalewki owoców nie wyrzucamy! Ja włożyłam je w słoiki i przesypałam cukrem, będą w sam raz do ciasta lub deseru.
Jeśli nalewkę wzbogacamy o przyprawy, to należy dodać je do owoców na etapie zalewania spirytem.

Rogaliki z nadzieniem miodowo - jabłkowym

W pewne leniwe niedzielne popołudnie zamarzyły nam się słodkie rogaliki, takie puszyste, rozpływające się w ustach. Więc zakasaliśmy rękawy i wkrótce po domu rozchodził się zapach ciasta drożdżowego. Z podanych niżej proporcji wyszło około 40 rogalików, do nastepnego dnia uchowały się nieliczne :)

Składniki:
1 -1,5 szklanki mleka
100 gram drożdży
kostka margaryny
1 opakowanie cukru waniliowego
1 - 1,5 szklanki cukru
4 jajka
1,5 kg mąki
sól
1 kg jabłek
2 łyżki miodu
2 łyżki soku z cytryny
cynamon

Wykonanie:
Z ciepłego mleka, 4 łyżek mąki, szczypty soli, cukru i drożdży przygotować rozczyn. Kiedy rozczyn wyrasta, rozpuszczamy margarynę, dodajemy do niej cukier, jajka, makę i rozczyn. Wszystko mieszamy i zagniatamy. I teraz zaczyna się zabawa, czyli rozwałkowanie ciasta i wycinanie z niego szerokich trójkatów. Na każdy taki trójkąt nakładamy nadzienie i zawijamy. Powstałe w ten sposób mniej lub bardziej kształtne rogaliki układamy na blaszce, zostawiając między nimi sporo miejsca, co by nam się nie skleiły w trakcie pieczenia. Ciasto drożdżowe ma to do siebie, że ciagle rośnie, lepiąc więc rogaliki miałam wrażenie, że ich końca nie było widać: zrobiłam 3 a ciasta przybyło na kolejne 3.
Jeśli jesteśmy leniuszkami lub po prostu nie mamy zbyt wiele czasu, zamiast robić nadzienie jabłkowe, możemy zastosować dowolny w smaku dżem. Ja użyłam dżemu truskawkowego, rogaliki były pyszne, ale z nadzieniem jabłkowym jednak lepsze. A jak takie nadzienie przygotować? Bardzo prosto: jabłka obieramy, kroimy w kostkę, podsmażamy z wodą i sokiem z cytryny, miodem i cynamonem.
Uformowane rogaliki pieczemy w temperaturze 180 stopni aż nabiorą złotego koloru, czyli jakieś 10 - 15 minut. Przed podaniem można posypać je cukrem pudrem lub polać lukrem.

Porzeczkowy sernik na zimno

Tego lata porzeczka oszałamiająco nam obrodziła, a efektem jej zbiorów i poszukiwań inspiracji w internecie jest właśnie to ciasto. Skusiło mnie nietypowym kolorem i jeszcze bardziej nietypowym połączeniem smaków: słodkiego i kwaśnego. Przygotowanie tego ciasta nie jest bardzo czasochłonne, mi jednak zajęło prawie pół dnia, gdyż ciągle wyłączano prąd. Miksera użyć nie mogłam więc przy świeczkach rozgniatałam porzeczki widelcem, namęczyłam się, ale co tam - warto było :)


Składniki:
 ciastka maślane lub herbtniki
1 k g twarogu półtłustego lub tłustego zmielonego dwukrotnie
1 łyżka soku z cytryny
szklanka śmietany kremówki (można zastąpić jogurtem naturalnym)
 200 g drobnego cukru
2 czubate łyżki żelatyny rozpuszczone w 1/3 szklanki gorącej wody
250 g czarnej porzeczki, odszypułkowanej + dodatkowo 120 g drobnego cukru do dosłodzenia warstwy z porzeczką
Wykonanie :
Tortownicę o średnicy około 25 cm wyłożyć ciastkami. Kremówkę podgrzać lekko na ogniu z cukrem, gdy ostygnie zmiksować z twarogiem i sokiem z cytryny. Dodać rozpuszczoną żelatynę (może być ciepła, ), cały czas miksując, by nie zrobiły się grudki.Czarną porzeczkę zmiksować i chwilę podgrzać z cukrem, by się rozpuścił.
Masę serową podzielić na 2 części, do jednej z nich dodać czarną porzeczkę.
Na masę z ciastek wylać masę serową jasną, potem ciemną (można masę jasną schłodzić przez pół godziny w lodówce, by masy się nie wymieszały, a potem nałożyć warstwę z porzeczką).
Schłodzić przez noc w lodówce. Dowolnie dekorujemy i zajadamy choćby "oczami".

Szynka pieczona w jabłkach

Po ostatnich kilku skromnych obiadach naszła mnie ochota na coś konkretnego, czyli wreszcie mięsko :)
Danie to robi się bardzo łatwo i zapach jaki rozchodzi się po domu w trakcie jego pieczenia jest po prostu nieziemski. Mięsko jest delikatne, smakuje jak przystało na niedzielny obiad. A połączenie jabłek i majeranku, wbrew moim obawom wyszło naprawdę znakomicie. Mąż zachwycony, dopominał się o więcej.

Składniki:
1 kg szynki kulki
1 szklanka soku jabłkowego
2 cebule
4 ząbki czosnku
2 jabłka
2 łyżki masła
2 - 3 łyżki majeranku
1 łyżeczka cukru
sól, pieprz,olej

Wykonanie:
Czosnek rozgniatamy, przecieramy z solą i razem z pieprzem i majerankiem nacieramy mięso, ja natarłam wieczorem, dzień przed pieczeniem, mięsko wtedy dobrze przejdzie przyprawami. Przyprawioną szynkę podsmażamy na patelni, a nastepnie przekładamy do  naczynia żaroodpornego, zalewamy sokiem jabłkowym, obkładamy pokrojoną w cząstki cebulą i czosnkiem. Pieczemy około 40 minut w temperaturze 180 stopni. W trakcie pieczenia dorzucamy do wywaru pokrojone w kostkę jabłka.
Jeśli mamy czas i chęci na dalsze kucharzenie, można część jabłek podsmażyc w rondelku na maśle, dodać cukier i troszkę majeranku i podsmażyć razem 3 minuty, podać z szynką.
Do takiego obiadku idealnie pasuje białe winko... Aż się cieszę, że zostały jeszcze porcje na jutro.