środa, 14 grudnia 2011

Pierniczki


Od kilku tygodni pierniczki opanowały kulinarne blogi, dołączę więc i ja z moim przepisem :) Te pierniczki piekę już 3 rok z rzędu i za każdym razem muszę upiec ich coraz więcej,  przybywa bowiem  na nie chętnych :) Z podanych tutaj proporcji wyjdą 2 blaszki pełne pierniczków (jak na zdjęciu), ale ja proporcje podwajam i spędzam wówczas 2 - 3 godziny na wałkowaniu i pieczeniu. Nagrodą za ten niewielki w sumie wysiłek jest pyszny smak kruchych pierniczków i fantastyczny, taki typowo świąteczny zapach jak się jeszcze przez kilka dni unosi w całym domu. W tym roku pierniczki trafią pod choinkę jako słodki prezent dla moich bliskich. I na pewno wszystkim zasmakują :)

Składniki:
50 dag mąki tortowej
15 dag cukru pudru
12 dag margaryny
15 - 20 dag miodu
1 jajko
2 - 3 łyżki przyprawy do piernika
1 łyżeczka sody oczyszczonej

Wykonanie:
Margarynę i miód rozpuszczamy w rondelku na niewielkim ogniu, dodajemy cukier puder. Gdy masa ostygnie dosypujemy mąkę, sodę, przyprawę i jajko i zagniatamy ciasto. Wałkujemy ciasto do grubości około 0,5 cm i wycinamy foremką pierniczki. Układamy na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce i pieczemy 10 minut w 170 stopniach. Po tym czasie pierniczki wyciągamy i zostawiamy do ostudzenia. Jeszcze ciepłe są miękkie, ale gdy już ostygną, stają się twarde. W szczelnym, suchym pojemniku można je przechowywać nawet kilka miesięcy ( mi się udało ukryć je aż  przez  4).

Wpis zgłaszam do akcji ciasteczkowy adwent

4 komentarze: