Są smakołyki które już na pierwszy rzut oka wydają się ciekawe i kuszą, by je jak najszybciej zrobić. A jeśli w dodatku zachwala je Bea czy wiosenka27, to mam już pewność, że będą strzałem w 10 ! I tak właśnie było z tymi ciasteczkami. Wiedziałam, że będą przepyszne i nie pomyliłam się. Są delikatne w smaku, kruche, a swoim pomarańczowo - czekoladowym aromatem idealnie wpasowują się w świąteczny klimat. Polecam :)
Składniki (około 45 sztuk:)
250 gram mąki tortowej
150 gram masła
100 gram cukru
szczypta soli
2 surowe żółtka
skórka otarta z dużej pomarańczy
50 gram gorzkiej czekolady
2 - 3 łyżki kandyzowanej skórki pomarańcowej
Wykonanie:
Miękkie masło zmiksować z cukrem na puch. Dodać żółtka i nadal miksować. Dodać kawałki pokruszonej czekolady, skórkę startą z pomarańczy i skórkę kandyzowaną. Dosypać mąkę i zagnieść ciasto. Wstawić na minimum 1 godzinę do lodówki. Następnie ciasto rozwałkować na grubość około 0,5 mm i wycinać ciasteczka. Tutaj zmogło mnie już zmęczenie wcześniejszym wycinaniem pierniczków i poszłam na łatwiznę - odrywałam kawałki ciasta i formowałam ciasteczka o nieregularnym kształcie w dłoni. Gotowe ciasteczka wykładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i pieczemy w 180 stopniach przez 15 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz