Smaczny, sto razy lepszy pasztet niż te kupione w sklepie. Ja wykorzystałam do niego suszone zeszłoroczne grzyby, ale myślę, że z powodzeniem można dodać też świeże, należy je tylko uprzednio zagotować.
Składniki na 2 keksówki:
4 duże udka - ja wykorzystuję mięso które pozostaje mi z rosołu lub innej zupy
1/2 kg surowego boczku
30 dg drobiowej wątróbki
2 duże cebule
3 ząbki czosnku
spora garść suszonych grzybów - namoczyć na noc
3 jajka
2 namoczone i odciśnięte z wody kajzerki
sól, pieprz, gałka muszkatołowa
Wykonanie:
Boczek kroimy na mniejsze kawałki i obsmażamy na patelni na minimalnej ilości oleju, w trakcie smażenia dodajemy pokrojoną w kostkę cebulę i wątróbkę. Ugotowane mięso drobiowe oddzielamy od kości i dwu a nawet trzykrotnie mielimy razem z podsmażonym boczkiem, wątróbką i cebulą. Do ostatniego mielenia wrzucamy również odciśnięte z wody bułkę, grzyby i ząbki czosnku. Ja około 1/4 grzybów odkładam i zamiast zmielić, kroję w drobne kawałki, fajnie później wyglądają w upieczonym pasztecie.
Do zmielonych składników dodajemy jajka i przyprawy i dokładnie mieszamy.
Przekładamy masę do wyłożonych papierem do pieczenia foremek i wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na 1 godzinę.
Nie kupuję pasztetów w sklepie,tylko robię je sama.
OdpowiedzUsuńTwój na pewno by mi bardzo smakował.
ojejku z grzybkami, ubóstwiam, tak tak tak!
OdpowiedzUsuń