Jak co roku w naszym domku grudzień opanowany został przez
pierniczki, w tym roku mam nawet pomocnika, który swoimi małymi łapkami z
wielkim zaangażowaniem wałkuje ciasto i wycina w nim kształty. Taka współpraca to sama przyjemność :)
Składniki:
50 dg mąki pszennej
15 dg cukru pudru
12 dg kostki margaryny
20 dg miodu
1 jajko
2 łyżki gęstej kwaśnej śmietany
2 - 3 łyżki przyprawy do piernika
1 łyżeczka sody
Wykonanie:
Margarynę i miód rozpuszczamy w rondelku na niewielkim ogniu, dodajemy cukier puder.
W
dużej misce mieszamy mąkę, przyprawę do piernika i sodę, dodajemy do
tych składników ostudzoną masę miodową oraz jajko i śmietanę, zagniatamy
gładkie, elastyczne ciasto. Wałkujemy ciasto na blacie posypanym lekko mąką, nadając mu
grubość ok. 0,5 cm i wycinamy foremką pierniczki. Przekładamy je na
wyłożoną papierem do pieczenia blaszkę piekarnika i pieczemy w 170
stopniach przez 10 minut do lekkiego zrumienienia. Ciepłe pierniczki są
miękkie, ale gdy ostygną, twardnieją.
Pierniczki biorą udział w organizowanym przez Majanę VI Festiwalu Pierniczków
http://majanaboxing.blox.pl/2012/11/VI-Festiwal-Pierniczkow-zaproszenie.html
Dziękuję za dołączenie do Festiwalu Pierniczków z tak cudownymi reniferkami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
uwielbiam grudzień, głównie za pierniczki właśnie :) pysznie wyglądają !
OdpowiedzUsuń