Danie zainspirowane przepisem Agnieszki Maciąg opublikowanym kiedyś w Urodzie Życie. Dania proponowane przez panią Agnieszkę "biorę w ciemno" bo wielokrotnie się już przekonałam, że są nie tylko zdrowe ale również bardzo bardzo smaczne. A taka soczewica ze szpinakiem i pieczonymi pomidorami była dzisiaj moim obiadem, ale doskonale sprawdzi się również jako kolacja. Tak przygotowane warzywa, polane moim ulubionym słodko - kwaśnym dressingiem smakują mi o każdej porze.
Składniki:
duża garść szpinaku baby
duża garść rukoli
200 g pomidorków koktajlowych
1/2 szklanki zielonej soczewicy
liść laurowy,
tymianek lub majeranek
6 łyżek oliwy z oliwek
2 łyżki octu balsamicznego
1 łyżeczka musztardy łagodnej
1 łyżeczka miodu
ząbek czosnku
sól, pieprz
Wykonanie:
Pomidory umyć, lekko skropić oliwą i wstawić na 15 minut do piekarnika nagrzanego do 180 stopni.
Soczewicę opłukać i zalać gorącą wodą w proporcji 1:3, dodać liść laurowy, tymianek lub majeranek i gotować aż soczewica zmięknie ale pozostanie nadal jędrna, czyli około 20 minut. Soczewicy nie solić, bo wtedy ziarna będą zbyt twarde. Ugotowaną soczewicę przepłukać na sitku lub cedzaku, odsączyć.
Z oliwy, octu, musztardy, miodu, czosnku i soli przygotować słodko- kwaśny dressing.
Szpinak i rukolę umyć, osuszyć i ułożyć na talerzu, wyłożyć na nie soczewicę i upieczone pomidory, polać dressingiem, ewentualnie posolić i popieprzyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz