Mam to szczęście, że w ogrodzie rodziców rosną dwa pigwowce, nie pozwalam więc ich owocom się marnować i zapraszam na wspaniałą, aromatyczną słodko - kwaśną nalewkę, choć przyznaję, że jest ona dla cierpliwych, bo na degustację trzeba czekać pół roku, a najlepiej nawet do przyszłej jesieni .... Mi właśnie taką udało się uchować w szafie i teraz w długie, deszczowe wieczory rozgrzewa nas jej wspaniały aromat i smak.A pachnie wspaniale, tak właśnie jesienne, jest to chyba najbardziej aromatyczna nalewka jaką miałam okazję próbować!
Podaję przepis podstawowy, ale jeśli macie ochotę na pyszne eksperymenty, to warto wzbogacić nalewkę o laskę wanilii lub cynamonu :)
Składniki:
1 kg oczyszczonych z pestek owoców pigwowca
1 litr wódki 40 %
75 dg cukru
Wykonanie:
Owoce dokładnie myjemy, przekrajamy na pół i oczyszczamy z gniazd nasiennych, a następnie drobniutko kroimy - to najbardziej czasochłonny etap przygotowania nalewki, dalej idzie już jak z płatka :) Czyli pokrojone owoce przekładamy warstwami do dużego słoja, a każdą warstwę zasypujemy cukrem. Zakręcamy szczelnie słoik i odstawiamy na około 3 tygodnie w nasłonecznione miejsce . Co kilka dni potrząsamy słojem. Po upływie tych 3 tygodni wytworzy się z owoców sok który zlewamy, filtrujemy i odstawiamy do lodówki. Jest on świetnym dodatkiem do jesiennej herbaty :) Natomiast owoce zalewamy alkoholem, ewentualnie dodajemy przekrojoną laskę wanilii, zakręcamy słój i ponownie odstawiamy na 3 - 4 tygodnie. Po upływie tego czasu odsączamy alkohol z owoców i mieszamy go z przechowywanym w lodówce syropem. Warto w między czasie sprawdzać czy syrop nie zaczął nam fermentować, ja by tego uniknąć jeszcze przed wstawieniem go do lodówki dodaję około 100 ml wódki.
Syrop wymieszany z alkoholem ponownie szczelnie zakręcamy i odstawiamy w ciemne miejsce na jak najdłuższy czas, najlepiej minimum pół roku. Po tym czasie możemy się już delektować nagrodą za naszą pracę :)
to najlepsza nalewka jaka piłam!
OdpowiedzUsuńTo do miejsca ciemnego czy nasłonecznionego, bo chce też spróbować.
OdpowiedzUsuńJa wkładam do ciemnego, wyszło znakomicie. Myślę, że chodzi tu bsrdziej o temperaturę, aby nie było zbyt zimno.
UsuńJesienią jest trudno o słoneczny parapet a pigwowiec zbiera się koło listopada .Radzę zasypany cukrem wstawić do do gorącej wody by mógł puścic sok .
OdpowiedzUsuńCukier to biała trucizna , nawet w nalewce.
OdpowiedzUsuń